Autor artykułu - Jolanta Lach
W artykule wykorzystano zdjęcia psów z hodowli "Artax's Angels"


Impreza Artax's Angels

Pierwszą i podstawową zasadą jest „odcięcie pępowiny”. Ileż to razy słyszymy zachwyt ludzi: jaki on cudowny chodzi za mną krok w krok. To na pewno urocze, ale przez pierwszy tydzień, dwa. Później może się to okazać nie lada kłopotem.

Dlatego naukę należy rozpocząć jak najwcześniej.
Szczeniak nie rodzi się z umiejętnością zostawania samemu. Musimy go nauczyć, że nasze wchodzenie, wychodzenie, zamykanie się w pokoju to zwykła, normalna, naturalna czynność. Świat mu się nie zawali, kiedy na chwilę znikniemy za drzwiami od toalety. Powinniśmy powstrzymać się od mów pożegnalnych, bo powodują jeszcze większą konsternację naszego psa. Zacznijmy od zamykania się w osobnych pomieszczeniach na kilka minut ( jak np. łazienka). Nie żegnajmy się z psem i nie witajmy po wyjściu. Następnie wychodźmy z mieszkania na kilka minut i stopniowo zwiększajmy czas. Również tutaj nie żegnamy psa a wylewne powitanie przesuńmy o jakieś 5-10 minut. Pies to zniesie i nie przeżyje traumy. Przed pozostawieniem psa w domu powinniśmy zadbać o to, by załatwił on swoje potrzeby fizjologiczne na dłuższym spacerze. W domu najlepiej ograniczyć teren psu, zamykając część pokoi lub zostawiając go w przedpokoju. Nie możemy zapomnieć o gryzaku, najlepsze są takie do których można włożyć smakowite kąski. Dobrym pomysłem jest przyzwyczajenie psa kennel klatki, ale to zajęcie dla bardzo ambitnych. Cała sztuka polega na tym, by pies chciał spędzać tam czas, kiedy nas nie ma. To wymaga przeprowadzenia długiego treningu, po którym nasz pies z radością wyleguje się w klatce bo tam jest jego ulubione miejsce.