Pielęgnacja uszu polega na ich codziennym przeglądzie. Wnętrze zdrowego ucha jest czyste i zabarwione jasnoróżowo. Do uszu dostaje się kurz, ciała obce, piasek i woda. Wydzielana przez gruczoły ucha woszczyna po wyschnięciu jest wytrząsana przez psa na zewnątrz, lecz gdy zmieszana jest z brudem to przykleja się do ściany przewodów słuchowych zewnętrznych, drażni i wywołuje stany zapalne uszu. Uszy ogląda się przy dobrym świetle, rozchylając małżowiny uszne palcami.

Psa ze stanem zapalnym małżowiny usznej łatwo rozpoznać, gdyż często potrząsa głową, usiłuje się drapać w okolicach uszu lub przechyla głowę w stronę chorego ucha. Jeżeli zauważymy któryś z tych objawów, a po oględzinach ucha zauważamy nieprzyjemny zapach, zalegającą brązowo-czarną maź, zaczerwienienie – należy bezzwłocznie udać się do lekarza weterynarii.

Podstawowa pielęgnacja ucha polega na usuwaniu zalegającej w nim woszczyzny, która jest przyczyną wielu chorób a także na usuwaniu rosnących tam włosów.

W środku ucha tak jak pisałam rosną włosy, które należy usuwać (po uprzednim wyczyszczeniu o którym trochę niżej), trzeba to zrobić delikatnie, najlepiej palcami, a jeśli mamy już więcej wprawy i pies jest przyzwyczajony do tego zabiegu można to zrobić pęsetą, staramy się wyrywać włosy pojedynczo tak żeby nie było to bolesne. Nie ograniczajmy się do wyrwania włosów tylko z wierzchu, ale również sięgnijmy palcami głęboko, oczywiście rozsądnie i wyrwijmy sierść z kanału słuchowego. Jeśli robi się to regularnie włosy robią się coraz słabsze i rzadsze i wyrywanie staje się tylko kosmetyką. Jeżeli zaniedbamy ten prosty zabieg, lub będziemy go wykonywać połowicznie np. wycinać włosy nożyczkami, zamiast wyrywać, sierść będzie coraz mocniejsza i będzie wrastać coraz głębiej w ucho, co może doprowadzić do poważnych zapaleń, które nierzadko stają się chroniczne i powodują ciągłe kłopoty.

Jeżeli uszy są brudne czyścimy je watką nawiniętą albo na palec lub na tępy patyczek bądź pincetę . Najpierw przecieramy ucho „na sucho” a dopiero potem watką zwilżoną specjalnym płynem do czyszczenia uszu (Otiseptol, płyn do czyszczenia uszu firmy Vita-derm, Ear Cleaner firmy Beapharu) . Bardziej "domowym" sposobem gdy zabrudzone wnętrze ucha jest suche, to watkę zwilża się ciepłym olejkiem parafinowym. Jeżeli brud jest wilgotny (lepki) wtedy watkę zwilża się 2% spirytusem salicylowym. Na zakończenie zabiegu czyszczenia uszu warto wpuścić do ucha kilka kropel płynu do czyszczenia uszu – w tym celu wprowadzamy jak najgłębiej do ucha aplikator na końcówce buteleczki z płynem, wkraplamy nieco i starannie rozmasowujemy cała nasadę ucha. Przy tych czynnościach należy zachować największą ostrożność. Nie należy do ucha wlewać żadnych roztworów dezynfekcyjnych ani maści bez zaleceń lekarza weterynarii.

Pamiętajcie jednak, że grzebanie w psich uszach (czytaj. wpuszczanie różnych specyfików) jest bezzasadne jeśli po sprawdzeniu ich stanu jest wszystko ok. Jeżeli jest tylko za dużo woskowiny to wystarczy jej nadmiar usunąć suchą watką :-)