Autor artykułu - Jolanta Lach
W artykule wykorzystano zdjęcia psów z hodowli "Artax's Angels"


Impreza Artax's Angels

Pewnie sobie myślisz, że Twój szczeniaczek jest takim niewinnym, kochanym pieseczkiem. Robi piękne, duże oczka – jak kotek w „Shreku”- kiedy Ty jesz obiad, więc „nagradzasz” rzucając smakołyk. Podkrada bamboszki i tarmosi je tak słodko a Ty myślisz „Oj! Tą jedną parę starych kapci niech sobie tarmosi”. Na spacerze tak słodko goni gołębie i ma z tego dużo radości. Kiedy spotykasz obcych zachwyconych urodą małego pieseczka, wyrywa on do przodu i tak uroczo łasi się podskakując. Może nawet próbujesz wprowadzić w życie zasadę nie skakania na ludzi, ale oni właśnie mówią że uwielbiają pieseczki i im to nie przeszkadza…

I tak mały Pikuś rośnie w przekonaniu że świat jest cudowny, zasady ustala sobie sam a to coś, co jest przyczepione do smyczy – czyli TY – zrobi zawsze to co pies będzie chciał.
Usiądź teraz wygodnie w fotelu, zamknij oczy i przenieś się w przyszłość.

Pikuś już jest dojrzałym psem. Urósł i waży ok. 20 kg. Przy każdym posiłku bez względu na to czy są goście czy nie Pikuś wchodzi na stół i sam częstuje się potrawami, śliniąc wszystko dookoła. Zapomniałeś już o pierwszych starych bamboszkach ale za to masz w pamięci zniszczone już kozaki żony, Twoje mokasyny, buty do garnituru, adidasy dziecka i klapki na basen. Spacer zamiast przyjemności stał się przykrym obowiązkiem. Musisz się dobrze skupić i najlepiej przewiązać smycz w pasie, bo a nuż wyskoczy kotek czy gołąbki albo Pikuś będzie chciał przywitać się z kolegą. Można wtedy naderwać bark. Pikuś nadal uwielbia witać się z obcymi. Skacze radośnie i merda ogonkiem. Kłopot jest wtedy, gdy kogoś przewróci albo pobrudzi błotem czyjś wyjściowy strój. Wtedy spalasz się ze wstydu, podnosisz człowieka i z uśmiechem proponujesz: „może pokryję koszy pralni?”

Wróć do czasu teraźniejszego i zastanów się czy chcesz, by tak wyglądało Twoje życie z psem. Czy warto było folgować małemu? Każdy pies - jeśli nie będziemy od niego wymagać przestrzegania zasad - zrobi to, co dla niego będzie opłacalne i co w danej chwili sprawi mu przyjemność. Odkręcenie złych psich nawyków to długa, żmudna praca, wymagająca dużej cierpliwości i niejednokrotnie pomocy fachowca. Lepiej nie przyzwyczajamy psa do żebrania przy stole, gryzienia bamboszka, ganiać ptaków i kotów oraz skakania. Wystarczy kilka prostych zasad, trochę konsekwencji i nasz szczeniak wyrośnie na bezproblemowego psa. Jeśli choć trochę obawiasz się o waszą przyszłość zajrzyj do tematu Karmienie szczeniaka najlepszym czasem do nauki. Tam znajdziesz kilka wskazówek jak ustrzec się takiej przyszłości.