W artykule wykorzystano zdjęcia psów z hodowli "Artax's Angels"


Merida Artax's Angels

Wydawać by się mogło że pora nie ma znaczenia. Nic bardziej mylnego, i nie mam tu na myśli pory roku. Jak każdy wie, mały szczeniak jest jak małe dziecko. Potrzebuje wiele miłości, zainteresowania i poświeconego mu czasu. Niestety tryb życia większości z nas sprawia, że część dnia poświęcamy pracy. Ot proza życia.

Czy to znaczy, że kiedy pracujemy nie możemy mieć psa ? Oczywiście, że nie, ale musimy się przygotować na jego przyjście.

Zabierając malucha z hodowli miejmy świadomość, że hodowca (bynajmniej taki zwyczaj jest u nas) poświęca szczeniętom cały swój czas, a one są przyzwyczajone że zawsze ktoś jest obok nich. Nowy dom dla malucha to ogromy stres, nowi ludzie, dom, teren, nie ma mamy i rodzeństwa. Szczeniak jest zdezorientowany, na szczęście to szybko mija :)

I tu wasza rola.
Zanim odbierzecie szczeniaka z hodowli dobrze jest wziąć kilka dniu urlopu. Przez kilka dni będziecie mogli się poznać i nauczyć podstawowych zasad. Już od pierwszych dni trzeba zacząć naukę: przyzwyczajanie do imienia, nauka czystości etc. Powoli przyzwyczajamy szczeniaka do zostawania samemu aby wiedział, że to nie takie starszne. Najgorsze co możecie zrobić, to po tygodniu przebywania ze szczeniakiem non stop, nagle zostawić malucha na 8 godzin samego bo wy poszliście do pracy. Tak nie można ! Wszystko stopniowo :)

Więc pamiętajcie, szczeniak to ogromna radość ale jeszcze większy obowiązek :)